Siedziała na ławce.
Widział ją tu po raz kolejny i po raz kolejny nie mógł oderwać od niej oczu. Sam się sobie dziwił, bo zwykle nie interesował się takimi dziewczynami. Tak, dziewczynami, trudno było mu nazwać ją kobietą, mimo, iż zdecydowanie była pełnoletnia. Wyglądała na bezradną dziewczynkę, która zgubiła się w życiu. Zupełnie nie pasowały do jej delikatnej urody i drobnej sylwetki czarna kurtka naszpikowana ćwiekami, skórzane spodnie i ciężkie buty wyglądające, jakby były o trzy rozmiary za duże. Nie pasowały, a jednak towarzyszyły jej za każdym razem, gdy ją widział. Wolałby ujrzeć ją w lekkiej, zwiewnej sukience, wówczas jednak prawdopodobnie nie zwróciłby na nią uwagi.
Widział ją tu po raz kolejny i po raz kolejny nie mógł oderwać od niej oczu. Sam się sobie dziwił, bo zwykle nie interesował się takimi dziewczynami. Tak, dziewczynami, trudno było mu nazwać ją kobietą, mimo, iż zdecydowanie była pełnoletnia. Wyglądała na bezradną dziewczynkę, która zgubiła się w życiu. Zupełnie nie pasowały do jej delikatnej urody i drobnej sylwetki czarna kurtka naszpikowana ćwiekami, skórzane spodnie i ciężkie buty wyglądające, jakby były o trzy rozmiary za duże. Nie pasowały, a jednak towarzyszyły jej za każdym razem, gdy ją widział. Wolałby ujrzeć ją w lekkiej, zwiewnej sukience, wówczas jednak prawdopodobnie nie zwróciłby na nią uwagi.
Niemal zaczepnie oddawała spojrzenie wszystkim, którzy odważyli się choćby zerknąć w jej kierunku. Jakby nie życzyła sobie zainteresowania... Jakby chciała stworzyć obraz zadowolonej z życia, twardej dziewczyny, w który tak naprawdę sama nie wierzyła, skrywając oczy za zbyt długą grzywką i nieco się garbiąc. Zaśmiał się, kiedy uświadomił sobie jak różnie są ubrani - ona w ciężką czerń, on w jasnym sportowym stylu. Gdy spojrzał na nią ponownie, patrzyła wyzywająco prosto w jego oczy. "Teraz albo nigdy" pomyślał siadając obok i lekceważąc jej gniewne sapnięcie i błyskawice rzucane przez oczy.
Nie wiedział, że ta błaha decyzja odmieni jego nudne życie na zawsze.
Gdyby to wiedział, pewnie i tak nie potrafiłby się oprzeć.
Jej trucizna krążyła już bowiem w jego żyłach.
Dziękuję Wam za życzenia.
Czytelniczko jesteś? Miesiąc minął, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Gdyby to wiedział, pewnie i tak nie potrafiłby się oprzeć.
Jej trucizna krążyła już bowiem w jego żyłach.
Dziękuję Wam za życzenia.
Czytelniczko jesteś? Miesiąc minął, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Ha chyba w końcu pierwsza będę :D Podoba mi się już ta trucizna, szkoda tylko, że nie wiem o kim jest.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba, ale jeszcze trochę potrzymam Was w niepewności. Jakieś propozycje? ;)
UsuńIntrygujące. Bardzo.
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze, prawda?
UsuńJuż mnie ciekawi. Bardzo.
OdpowiedzUsuńVE.
Cieszę się.
UsuńPodoba mi się : "Jej trucizna krążyła już bowiem w jego żyłach"
OdpowiedzUsuńOgółem ciekawe kim będzie ów sportowiec :))
UsuńTym razem nie dowiecie się tego z pierwszej części :)
UsuńTo teraz główkujemy, kim jest sportowiec. ;)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o dziewczynę - jakbym widziała siebie sprzed kilku lat. Żadnych sukienek i zwiewnych ubrań. Tylko czerń i ciężkie buciory.
Jestem ciekawa, kogo obsadzacie w tej roli.
UsuńTa trucizna już krąży w moich żyłach!! dziś dodatkowo jeszcze mnóstwo kalorii, troszkę procentów i hormonów!
OdpowiedzUsuńCzy to jest coś co mi wyjątkowo przypadnie do gustu??
UsuńCóż, mam nadzieję, że tak, a jak będzie - zobaczymy :) Może faktycznie już krąży w Twoich żyłach ;)
UsuńW sumie to przecież każde jest świetne!
Usuńostatnie zdanie jest świetne. Hmm, takiej bohaterki jeszcze nie było, ale bardzo się cieszę, ze taką stworzyłas. I to zabawne, bo tak z wyglądu to mogłabym być ja.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy tylko z wyglądu ;) Takiej bohaterki jeszcze nie stworzyłam, to prawda. Takiego bohatera zresztą też nie :)
UsuńMam trochę wyrzuty sumienia, że mam ułatwione zadanie... ;) Standardowo - czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńOj tam, niedługo wszyscy się dowiedzą :)
UsuńJedno pytanie ; ) ; Kim ON jest ?
OdpowiedzUsuńA jak myślisz? :)
UsuńCóż za przeciwieństwa :D. Ciekawe czy różni ich tylko wygląd, czy charakter również, bo wtedy to będzie się działo :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCharakterki mają oboje ciekawe ;)
Usuń