Nie wiem, kim jesteś, ale nie jesteś Matyldą Nowak.
Gdybyś była Matyldą Nowak, śmiałabyś się ze swojego pospolitego nazwiska, które nijak się miało do Twojej osobowości. Byłabyś wdzięczna rodzicom, za obdarzenie Cię niepospolitym imieniem, które przysporzyło Ci niemało łez w szkole podstawowej, lecz które obecnie kochałaś i używałaś w zdrobniałeś formie Mati. Gdybyś była Matyldą, mieszkałabyś w Maceracie, bo tam kiedyś przeniosła się firma, w której pracował twój ojciec i zostałaś zmuszona do przeniesienia się wraz z nim, a teraz mieszkałabyś tam nadal, bo w sumie to miłe miasto. Gdybyś była Matyldą, nie miałabyś koleżanek, nie mówiąc już o przyjaciółkach, bo każdej z nich prędzej czy później ukradłabyś chłopaka czy narzeczonego. Gdybyś była Matyldą, szczyciłabyś się długimi blond włosami i błękitnymi oczami, które wzbudzałyby, w tym kraju pełnym brunetek o oliwkowej cerze, niemałe zainteresowanie zanim jeszcze byś się odezwała. Gdybyś była Matyldą, Twój głos przyprawiałby mężczyzn o gęsią skórkę, bo kto mógłby spodziewać się po tak drobnej osobie jak Ty, głosu tak głębokiego i seksownego? Gdybyś była Matyldą, nie musiałabyś się o nic martwić, bo zawsze znalazłby się ktoś, kto chętnie rozwiązałby Twoje problemy, bez względu na to, czy nie miałaś czym zapłacić za swoje podwójne espresso, czy też właśnie straciłaś pracę (przez zazdrosną szefową, oczywiście, bo kobiety nie lubiłyby Cię i starałyby się pozbyć Ciebie ze swojego otoczenia). Gdybyś była Matyldą, zaskakująco często słyszałabyś, że jesteś okrutną osobą, która skończy życie samotnie i nieszczęśliwie i śmiałabyś się z tego, bo samotnie dla Ciebie wcale nie znaczyłoby, że nieszczęśliwie. Gdybyś była Matyldą, uwielbiałabyś siatkówkę i miałabyś świadomość, że miasto, w którym mieszkasz może pochwalić się całkiem niezłym klubem. Gdybyś była Matyldą, byłabyś znudzona i szukałabyś sposobu, by nudę tą pokonać. Gdybyś była Matyldą, nie miałabyś żadnych zahamowań i nie wiedziałabyś czym są wyrzuty sumienia.
Ale nią nie jesteś, więc możesz to sobie tylko wyobrazić.
Cofamy się troszkę w czasie. Troszkę, czyli do sezonu 2010/11.
Nie wiem jak często będą kolejne części. Mogę informować, jeśli chcecie.
Cofamy się troszkę w czasie. Troszkę, czyli do sezonu 2010/11.
Nie wiem jak często będą kolejne części. Mogę informować, jeśli chcecie.
Ja też nie wiem, kim jest, ale wiem, że to lubię. I najchętniej biorę w całości. :3
OdpowiedzUsuńNie jestem Matyldą, bo mam całkiem pospolite imię. No ale masz rację, zawsze mogę sobie wyobrazić, że nią jestem:)
OdpowiedzUsuńObyś tylko chciała to sobie wyobrazić.
UsuńPoczątek bardzo intrygujący :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dalej też tak będzie.
UsuńOgólnie to tak, informuj, gg zaraz podam, bo siedzę na innym komputerze.
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam, że Macerata, to od razu pojawił się w mojej pustej głowie typ o kim to może być, ale zgasiłaś mnie tym sezonem :C
Lubię Matyldę, chyba.
44872596 mam już :D
UsuńW tamtym sezonie też było kilku, hmmm, ciekawych panów ;)
UsuńPoinformuję, a przynajmniej się postaram. Czasem zapominam, czasem moje gg wariuje.
I tak będę codziennie patrzeć, więc nawet jak nie poinformujesz to tragedii nie będzie :D. Zaraz sobie wyszukam "ciekawego pana".
UsuńJakieś podejrzenia?
Usuńa może Parodi? mnie się on podoba ;D
UsuńZaciekawiłaś mnie i już bym chciała kolejne! :)
OdpowiedzUsuńKolejne wymaga odrobiny czasu.
UsuńCiekawa jestem, o co właściwie chodzi z 'gdybyś była'.
OdpowiedzUsuńChodzi tylko o wyobraźnię. O podkreślenie, że tak nie jest.
Usuńpodoba mi się! i to straaaaaaaaasznie! :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że następny dodasz w miarę szybko :D i wyjaśnisz, kim będzie bohater, bo ja mam pewne podejrzenia i.... o jacie! xD
Nie dziwię się, że masz podejrzenia ;)Nie powiem od razu o kogo chodzi, zresztą bohaterów będzie chyba kilku.
UsuńJa się zastanawiałam, o co Tobie chodzi z tą Maceratą u mnie w komentarzu, teraz już wiem :D Kto wie, może moja Zosia spotka się z Twoją Matyldą :P I niestety, Twoje domysły co do Zośki we Włoszech są błędne, to tak na marginesie.
OdpowiedzUsuńChodziło mi właśnie o to :) Nic dziwnego, że nie zgadłam, trudno jest wpaść na właściwy pomysł mając do dyspozycji tylko imię i kilka niewiele mówiących słów opisu ;)
Usuń